wt 28.08. godz. 2208: Trochę przycichło, a może to my się już przyzwyczailiśmy. Czasu mamy jeszcze tylko trzy i pół doby, a do Dublina 540 Mm – nie dopłyniemy.
Do prowadzącego następny etap wysłałem informację o następującej treści:
Adam!
Będziemy starali się dostać do portu Ballycastle na NE skrawku Irlandii
Pn. Wyruszamy w środę między 0300 a 0600. Teraz jest tu jeszcze
zawierucha, ale prognozy są korzystne, będzie powoli ścichać i fale będą
maleć. Teraz nawet w porcie widać grzywacze mimo mgły. Sądzimy, że uda
nam się dostać na północ Szkocji w nocy z czwartku na piątek, a przed
północą w sobotę 1 września do Ballycastle.
Z lotniska w Dublinie jest to ok. 250 km jadąc przez Belfast. Zdajemy
sobie sprawę, że jest to kłopot dla Was, ale to jedyna dla nas możliwość
dotarcia na czas, a Wam w miarę normalne przejęcie jachtu. Byłbym
wdzięczny, gdybyście wypożyczyli dwa autka, które my oddamy w Dublinie.
W tanich ofertach świetnie orientuje się Darek Gurdak i już powiadomiłem
go o takiej potrzebie.
O bieżącej sytuacji powiadomię po dotarciu do Szkocji. Gdyby coś poszło
nie tak, mamy warianty zapasowe i awaryjne, ale po co o nich pisać,
skoro wreszcie będzie zgodnie z naszymi przewidywaniami.
Bolek R.