Panorama, Stavanger 19.09.2011 1400 CEST
Dopadła nas typowo wrześniowa pogoda w kratkę. Wiatry od 0B do 7B zmieniające swą siłę tak szybko i często że nie nadążamy ze zmianą żagli. W niedzielny poranek dotarliśmy do Lysefjordu. Przewodniki nie kłamią – jest rzeczywiście zachwycający i w pełni zasługuje na miano jednego z najpiękniejszych na świecie. Dotarliśmy do samego końca, stając w Lysebotn, skąd załoga wybrała sie na wycieczkę na pobliskie szczyty. Żałujemy nieco, że pogoda nie pozwoliła nam podziwiać fiordu w słońcu. Nie można jednak
mieć wszystkiego, a my przynajmniej mamy ciepło. Nad ranem stanęliśmy w Stavanger, szykującym się juz chyba do zimowego snu, bo mariny puste. Nie zagrzejemy tu długo miejsca – dziś na wieczór wychodzimy w kierunku Kristiansand… a może zajrzymy jeszcze w jakąś dziurę po drodze . Zobaczymy. Prognozy mówią o wietrze o umiarkowanej sile i raczej z korzystnego kierunku, więc pewnie wkrótce znów sie odezwiemy.
Pozdrawiam w imieniu Załogi i swoim.
Jacek