Drugą połowę rejsu rozpoczęliśmy na żaglach.
Niedziela przywitała nas chmurami i nieśmiało przebijającym sie słońcem.
Nadszedł czas na obowiązkowe punkty eksploracji Lofotów. Pierwsze miejsce to Nusfjord. Ta niewielka osada położona jest nad małym fjordem o tej samej nazwie. Zabudowa, liczne rorbuer a nawet wystroje sklepów i restauracji utrzymane sąw dawnym stylu.
Niestety po sezonie większość atrakcji jest juz nieczynna. W Nusfjord spotkaliśmy Polaków, którzy organizują wyjazdy wędkarskie na Lofoty. Skorzystaliśmy z ich gościny w postaci łazienki w zamian oferując pomoc w wyciągnięciu z wody jednej z ich łodzi. Oni tez zakończyli sezon. Po krótkim postoju przemiesciliśmy się do Reine, które uważane jest za najbardziej malownicze miejsce w Norwegii. Zwiedzanie pozostawilismy na poniedziałek a niedzielny wieczór spędziliśmy przy kominku w pobliskim pubie.
Pozdrawiamy z deszczowego Reine.
Robert i załoga Panoramy
Zgodnie z przewidywaniami w sobotę była wymarzona pogoda na żagle. Bezchmurne niebo, słońce, temp. pow. wost.C i dobry wiatr NE 4-5.
Marek, nasz pokładowy mistrz wędkarstwa, udowodnił, że Lofoty nie bez przyczyny uchodzą za wędkarski raj.
Okazy jakie wyciągał z wody były naprawdę imponujące. W końcu przyszedł czas na zwiedzanie. Tym razem Henningsvaer, zwany (chyba przesadnie) Wenecją północy. Osada rzeczywiście warta odwiedzenia. Wzrok przykuwają liczne galerie, w których mozna nabyć wyroby miejscowych artystów, puby i kawiarnie (piwo 75 NOK ! ) oraz sjohus i rorbuer, dawne rybackie domy, często na palach, obecnie wynajmowane turystom. Pooglądaliśmy również, z pokładu jachtu, inne ciekawe miejsce, przypominające „karaibskie wyspy”.
Piaszczyste plaże z lazurową wodą, to raczej rzadki widok w tej częsci świata. Na noc udało się zacumować w jakimś rybackim porciku, obok mostu łączącego Ausvagoy z Gimsoy.
Pozdrowienia
Robert i załoga Panoramy
Po południu mgła opadła i przez chwilę uśmiechnęło się do nas słońce. Jak nakazuje tradycja nowa załoga Panoramy przywitała sie z Neptunem, prosząc go o wsparcie w żegludzepo arktycznych wodach a On, chyba przyjął powitanie, bo na znak tego wysłał ku nam stadko delfinów. W końcu też zaczął wiać wiatr. Popychani świeżym 3-4NE żeglowaliśmy na południe aż do portu, gdzie postanowilismy przenocować.
Po drodze dwukrotny postój w dryfie na łowienie ryb. Efektem jest trofeum w postaci 10 dorszy i 2 śledzi. Pozostałym, tym razem, darowalismy życie ;).
Pozdrowienia z Finnsnes.
Załoga Panoramy
Panorama wyszła z portu Tromso 28.08.11 o godz. 0800 CEST rozpoczynając w ten sposób etap powrotny wyprawy Svalbard2011. Z powodu braku wiatru płyniemy na silniku. Wilgotność 100%, mgła, temp. ok. 13oC. Nastroje w załodze b.dobre. Generalnie kierujemy się w stronę Lofotów. FIX na 1200 CEST: 69o30’N, 018o18’E. Pozdrawiamy serdecznie, a szczególnie: Wrocław, Bielsko i Świebodzice.
Robert z Załogą.
Załoga X etapu wita z Tromso. Jacht przejęliśmy o 0600 CEST bez zastrzeżeń. Juz jesteśmy w komplecie, udało nam sie, mimo soboty, zatankować paliwo i zrobić zaopatrzenie. Rano planujemy wyjście. Kierunek – południe. Pozdrawiamy wszystkich Czytelników strony klubowej.
Robert Chorążewski z Załogą
Od 1420 jesteśmy juz w Tromso. Na razie stoimy „za mostem” na CPN-ie i szukamy odpowiedniego miejsca na kąpiel i popas. Jest milo ciepło, a nie upal, jak u was.
Bolek Rudnik